przejdź do głównego menu przejdź do treści
  • logo Unii Europejskiej - link do strony Zespołu Funduszy Pomocowych
  • logo Miasta Szczecin - link do oficajnej strony Szczecina

PROTOKÓŁ NR 0012.10.8.2025
Z POSIEDZENIA 
KOMISJI DS. SKARG, WNIOSKÓW I PETYCJI
Z DNIA 17 LUTEGO 2025 ROKU


Początek posiedzenia - 11:00
Zakończenie posiedzenia - 13:00

Posiedzenie Komisji otworzył i przewodniczył obradom p. Dariusz Smoliński - Przewodniczący Komisji.


W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Komisji oraz osoby zaproszone wg załączonych list obecności załącznik nr 1 i 2.


Po stwierdzeniu prawomocności posiedzenia (quorum i prawidłowość zwołania posiedzenia)
Przewodniczący poinformował o obowiązującej klauzuli informacyjnej o przetwarzaniu danych osobowych i zaproponował następujący porządek dzienny posiedzenia:


1. Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.
2. Informacja Dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie w sprawie skargi rozpatrywanej na ostatnim posiedzeniu Komisji.
3. Rozpatrzenie petycji w sprawie Parku Leśnego Klęskowo, ulicy Jęczmiennej oraz strumyka Hajnówka
https://bip.um.szczecin.pl/UMSzczecinFiles/file/2__Petycja_Park_Lesny.pdf
4. Rozpatrzenie petycji w sprawie wycofania się z zamiaru wprowadzenia Strefy Czystego Transportu
https://bip.um.szczecin.pl/chapter_131474.asp?soid=2970B92068AD4BF49C4886531BE645B5
5. Sprawy różne i wolne wnioski.


Ad. pkt. 1.
Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.


Nie zgłoszono.


Ad. pkt. 2.
Informacja Dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie w sprawie skargi rozpatrywanej na ostatnim posiedzeniu Komisji.


Przewodniczący Komisji D. Smoliński – przypomniał skargę na działalność MOPRu, która była rozpatrywana na ostatnim posiedzeniu Komisji. Zgodnie z podjętym stanowiskiem, Dyrektor MOPR-u został zobowiązany do przedstawienia aktualnej sytuacji Skarżącej.

P. M. Kowalski (Dyrektor MOPR) – przypominał, że zadaniem pracowników socjalnych jest wspieranie i motywowanie osób skierowanych do ośrodka. W przypadku tej skargi historia ma ciąg dalszy. Przedstawił aktualne informacje w sprawie. Ostatni formalny kontakt ze Skarżącą nastąpił 27 grudnia 2024 roku na wniosek o wsparcie finansowe. Pracownikom socjalnym udało się nawiązać kontakt i najważniejsze, że strona podjęła rozmowę. Został przeprowadzony wywiad środowiskowy i zostały zaproponowane narzędzia wsparcia. Teraz współpraca pracowników socjalnych pozostała i mamy nadzieję, że strona się z nich nie wycofa.

P. M. Bugajska (Dyrektor WSO) – system wsparcia socjalnego jest bardzo rozbudowany i czasami ciężko jest podjąć działania wspierające, szczególnie przy wewnętrznym oporze osób, które o tą pomoc wnioskują. Szczegółowo omówiła zasady pracy socjalnej. 

Przewodniczący Komisji D. Smoliński - w imieniu podziękował za przedstawione informacje i poprosił o dalsze informację za miesiąc na piśmie.

 

 


Ad. pkt. 3.
Rozpatrzenie petycji w sprawie Parku Leśnego Klęskowo, ulicy Jęczmiennej oraz strumyka Chojnówka


Przewodniczący Komisji D. Smoliński – otworzył dyskusję w sprawie przedmiotowej petycji.

Radny H. Jerzyk – wątpliwe są tu kompetencje Rady Miasta do załatwienia przedmiotowej petycji. Kompetencje do załatwienia tej sprawy mają służby Prezydenta Miasta, a my możemy przyjąć tylko do wiadomości informacje w tej sprawie.

P. J. Martyniuk-Placha (Radca Prawny UM)  - jeżeli mamy temu terenowi zmienić status bądź też ustanowić go terenem użyteczności publicznej, to tylko w tym zakresie może obradować komisja, natomiast w zakresie urządzeń infrastruktury, odpływu wody to już w tym zakresie nie. Przypominam, że przedmiotowa petycja została przekazana do Prezydenta Miasta celem załatwienia według właściwości.  

Radny H. Herzyk -  dlatego pytam, czy cały proces powinien być rozpatrywany przez Komisję, skoro będzie to załatwiał prezydent i jego służby. My możemy przyjąć temat do wiadomości  i  ewentualnie rozpatrzyć sprawę w zakresie ustanowienia regulaminu dla tego terenu.

Przewodniczący Komisji D. Smoliński – faktycznie z wcześniejszej analizy mamy pewien obszar petycji, którym ze względów oczywistych zajmuje się Miasto, natomiast proszę, aby mieszkańcy mogli przedstawić całą sprawę, a potem jako komisja będziemy obradowali na tym poziomie, na którym jesteśmy władni. Otwieram dyskusję, proszę o zabranie głosu przez wnioskodawców petycji.

P. D. Stokowiec (wnioskodawca petycji)  - jestem mieszkańcem ulicy Wiatracznej od 20 lat. Sprawy, które zostały ujęte w tej  petycji dotyczą parku i wody, która utrudnia nam życie oraz kwestia chronionych żab. Zobowiązaliśmy się do tego, żeby napisać petycję i zebraliśmy 400 głosów czyli praktycznie wszystkich mieszkańców. Przechodząc po ulicy Wiatracznej i ulicy Trygława mogę śmiało powiedzieć, że 90 % mieszkańców się zgodziło i podpisało pod tą petycją, ale było też parę  głosów przeciwko. Cała sprawa jest podzielona na 3 fragmenty. Pierwszy problem dot.  nagminnego zalewania naszych posesji przez strumyk Chojnówka, który jest tu umiejscowiony i do niego podłączone są praktycznie całe spływy z ulic Bukowego. Miasto wciąż rozbudowuje ten teren przez następne budynki  i podłączając ten strumyk dalej do tych cieków, a my jako mieszkańcy mamy problem z zalanymi piwnicami. 20 lat temu został tam wybudowany lekki zbiornik retencyjny, który tą wodę stopował,  ale w chwili obecnej, kiedy tych budynków  jest coraz więcej, to problem  z roku na rok jest coraz większy. My jako mieszkańcy budujemy tamy i zapory, ale problem występuje i to nie sporadycznie raz na parę lat, tylko jest to już nagminne, występuje każdego roku i jest coraz bardziej problematyczne. Druga sprawa poruszona w petycji dot. ulicy Jęczmiennej, na której kierowcy jeżdżą naprawdę dużymi prędkościami. Są tam progi i jest w jednym miejscu ograniczenie do 30km/h, ale nie jest respektowane w żaden sposób, a jest tu też ważna kwestia chronionych żab, bo faktycznie przy tym progu jest przejście z jednej strony ulicy na drugie  i łączy Park Leśny ze stawem. W okresie kiedy się tylko robi troszeczkę cieplej te żaby migrują z lasu na okres lęgowy. My mieszkańcy jesteśmy inicjatorami, aby chronić i ratować ten gatunek. Sami je wtedy przenosimy po 300 - 400 sztuk udaje nam się uratować i przenieść w bezpieczne miejsca. To prawda, że wybudowaliśmy tam drogę,  która podzieliła ten staw i tą migrację, ale chcemy dbać o naturę. Trzecią sprawą jest zaniedbany park leśny obok naszego osiedla, który chcemy przekształcić na park miejski w celu jego zmiany na bezpieczniejszy. Chcemy, aby była możliwość chodzenia tam wieczorem na spacer, żeby był on uporządkowany z latarniami i monitoringiem. Obecnie park jest zaniedbany i niebezpieczny, a dopiero po naszych monitach i petycji leśniczy podjął interwencję i wszystko zostało wysprzątane. Mamy w tej sprawie całą dokumentację, jak wyglądają tam przewrócone drzewa i jak wszystko jest zaniedbane.  Park jest wpisany w naszą społeczność i dzieli ulice Osiedle Bukowe, Słoneczne i Majowe. Uważamy, że rewitalizacja tego parku jest jak najbardziej potrzebna i to nie jest tak, że przy rewitalizacji będziemy niszczyli las przez ustawienie paru latarni czy ławek. Jak park zostanie odnowiony, to też będziemy po prostu bezpieczniejsi jako mieszkańcy.  Dziękuję

Radna M. Schneider – jestem jak najbardziej za przyjęciem tej petycji i zmiany statusu tego parku na park miejski, tak aby główne ścieżki zostały utwardzone i były dostępne dla osób niepełnosprawnych. W tej chwili to nie jest park, tylko „lasowisko” stanowiące zagrożenie dla spacerujących tam osób.  Jest tam  mnóstwo powalonych drzew, które nie są uprzątnięte, a po wichurach leśniczy nie robi inwentaryzacji tego parku.  Utwardzenie ścieżek i zamontowanie oświetlenia spowoduje, że mieszkańcy tych 4 osiedli będą mogli korzystać z tego parku również w okresie jesienno- zimowym- wiosennym. Dużo ścieżek jest tam uszkodzonych przez ulewne deszcze, ponadto brakuje prawdziwych ławek z oparciem szczególnie dla osób starszych, które chciałaby dłuższej posiedzieć i poczytać książkę.  Obecnie jest tam tylko prowizorka ławki, na której nie da się dłużej posiedzieć. Przy tych ławkach powinny być też kosze na śmieci, bo wszystkie śmieci obecnie trafiają bezpośrednio do parku, który jest strasznie zaśmiecony, zabrudzony i nie jest sprzątany przez leśniczego. Obecnie ten park nie przypomina parku. Uważam, że dla mieszkańców powinien być stworzony prawdziwy park, oczyszczony z samosiejek, z ławkami, oświetleniem, koszami, bezpieczny. Jest to jedyny park w okolicy i on się mieszkańcom należy.

Radny M. Gieryga –z perspektywy bezpieczeństwa jest to kwestia bardzo istotna dla Straży Miejskiej i tylko wtedy, kiedy regulamin dla parku będzie nadany to Straż Miejska może  interweniować w zakresie m.in. wjeżdżania pojazdów do parków. Z tej perspektywy wydaje się to bardzo istotne, żeby taki regulamin nadać. Ze swojej strony jestem jak najbardziej za tym, a ilość zebranych pod petycją głosów poparcia pokazuje skalę tego, jak mieszkańcy danej inicjatywy popierają zawarte w niej postulaty. 

Przewodniczący Komisji D. Smoliński  - proszę o przedstawienie opinii prawnej do petycji pod kątem możliwości i kompetencji Rady Miasta i Komisji w zakresie jej rozpatrywania. 

P. J. Martyniuk-Placha (Radca Prawny UM)  - z jednej strony zajmujemy się tutaj petycją na komisji w zakresie tylko i wyłącznie tym, który jest dopuszczalny do procedowania przez Radę Miasta czyli ewentualnie utworzenia obiektu użyteczności publicznej takim, jakim może być park i nadania mu regulaminu czy też statutu. Jest to jedyny obszar, w którym  Rada Miasta może stanowić.  W pozostałym zakresie wszystkie elementy, które w petycji zostały wymienione zostały przekazane do Prezydenta Miasta Szczecin i to Prezydent w tamtym zakresie będzie tą petycję musiał rozpatrzeć z uwagi na to, że ten zakres należy do organu wykonawczego Gminy. Stąd też ten podział, a wnioskodawcy z pewnością dostaną odpowiedź w zakresie infrastruktury i zagospodarowania tego terenu.  Natomiast Rada będzie rozstrzygała tylko i wyłącznie w zakresie zmiany statusu.

Przewodniczący Komisji D. Smoliński   - czyli wprowadzenia ewentualnie zapisów dotyczących parku. Oczywiście jako komisja moglibyśmy, tylko, że to byłoby raczej proforma wystąpić z jakimś apelem, wnioskiem i byłoby to czysto symboliczne.

Mieszkanka ulicy Wiatracznej  - chciałam zaznaczyć, że nie do końca zostało to ujęte we właściwy sposób. Ujęcie w jednej petycji trzech problemów jest niewłaściwym posunięciem. Sprawy dot.  bezpieczeństwa na drodze ulicy Jęczmiennej, zalewania nieruchomości przez strumyk powinny być odrębną sprawą,  natomiast sprawa Parku Leśnego powinna być rozpatrywana odrębnie. Parę lat temu też była próba zaanektowania Parku Leśnego na park linowy i wówczas to się nie udało. Podejrzewam, że być może teraz infrastruktura będzie zrobiona z naszych podatków, natomiast za chwilę wejdzie tam komercja i tyle będzie po tym naszym pięknym zakątku leśnym. Natomiast tyle się mówi o edukacji ekologicznej, ale proszę zwrócić uwagę, że przez te plany zniszczy się tym chronionym gatunkom tj. siedlisko ropuchy szarej. Cały ten park jest lasem, a wykonując te wszystkie inwestycje w tym  utwardzone ścieżki, wycinając drzewa pod trzy polanki. Są już wiaty biesiadne z miejscem na ognisko i jeszcze mają powstać dodatkowe, czyli z tego parku nic tam nie pozostanie, bo będzie tylko beton, ławki i latarnie. Chciałam zaznaczyć, że naturalność to nie znaczy zaniedbanie.  Obecnie są tam doskonałe ścieżki po których bez problemu jeżdżą mamy z wózkami i sąsiedzi rowerami. Jeżeli chcemy dbać o środowisko  i tak zależy nam na ratowaniu tego siedliska żab chronionych,  to nie niszczymy tego. Nie można mieć wszystkiego na raz więc albo się cieszymy, że możemy dzieci edukować i pokazywać im jak należy dbać o to środowisko albo po prostu zabetonujmy ten park, wycinamy drzewa, sztucznie robimy polany, kolejne stoły biesiadne. Ja uważam, że tam jest wystarczający teren dla rekreacji i nie potrzebny jest sztuczny wybieg dla psów, bo cały ten teren stanowi wybieg dla psów.  Dlatego tej petycji nie podpisałam ze względu na ten jeden punkt, natomiast dziwię się bardzo, że nasza dyskusja skupiła się wyłącznie na tym parku nie i ma mowy o problematycznych zalaniach, które mają miejsce  przy ulewnych deszczach i które są rzeczywistym zagrożeniem dla okolicznych mieszkańców. Ta sprawa powinna być podstawą i priorytetem naszego tutaj działania. To w tej sprawie oczekujemy od miasta określonych działań w tym kierunku, ponieważ to co było kiedyś zrobione okazuje się niewystarczające. Osiedla się rozbudowują i  spływy tej deszczówki są niewystarczające. Dlatego postuluję, żeby absolutnie te dwie sprawy rozbić na odrębne. Petycja nie dotyczyć i Parku Leśnego i kwestii bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o sprawę przekraczania prędkości to sprawę rozwiązałoby zamknięcie ulicy Jęczmiennej od strony ulicy Mącznej na górze i nie ma wtedy problemu z pędzącym samochodami w dół. Po pierwsze ta petycja została już podzielona na 3 sprawy, natomiast podpisy były zbierane razem i to jest uważam niesprawiedliwe, bo ja nie miałam możliwości złożenia podpisu pod  kwestią zalewania i bezpieczeństwa, bo musiałabym się zgodzić na wszystko łącznie ze zmianą parku.  

Przewodniczący Komisji D. Smoliński – czyli  podjęła Pani jak dobrze zrozumiałem, świadomą decyzję nie podpisując się pod całością petycji. Na ten moment oczywiście może Pani zorganizować własną petycję w tym jednym punkcie. Natomiast wracając do kwestii dotyczącej komisji to jest tu tylko możliwość procedowania tylko jednego punktu dotyczącego właśnie parku, a cała reszta jest w gestii  Prezydenta. Tak jak wspomniała na samym początku naszego spotkania Pani mecenas, Komisja i Rada może procedować tylko temat dot. zmiany statusu parku.

Mieszkaniec - ja też nie podpisałem tej  petycji z uwagi na to, że istnieje koniunkcja między tymi trzema punktami. Podpisując się pod petycją musiałbym jednocześnie zaakceptować wszystkie punkty, a nie było możliwości złożenia podpisu pod każdym punktem oddzielnie, dlatego się nie podpisałem.  Sprawa podniesionego w petycji bezpieczeństwa jest często jest typowym zagraniem populistycznym. Dla mnie  park jest teraz bezpieczny, a jedynym zagrożeniem dla spacerujących były biegające tam dziki, z którymi pomimo wielu moich działań i monitów do głównego łowczego nikt porządku nie zrobił.  Dopiero zostało to uporządkowane rok temu. Obecnie przy braku pieniędzy i długach Miasto powinno  podjąć działania, które są mało kosztochłonne i stanowią o bezpieczeństwie mieszkańców czyli dot. zalania i bezpieczeństwa spacerujących wzdłuż ulicy Jęczmiennej. Co do sprawy bezpieczeństwa to sprawa jest prosta, brak jest interwencji Straży Miejskiej i Policji w zakresie osób spożywających alkohol.  Brak jest zabezpieczenia pożarowego przy biesiadnych stołach, gdzie są rozpalane ogniska, których później nikt nie gasi.  Wnioskodawcy chcą robić jeszcze dodatkowe trzy takie miejsca plus wybieg dla psów co wiąże się  z wycinką drzew. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że lasy miejskie wycinają drzewa pod kryterium przydatności drzewa, ponadto w ogóle nie sprzątają i to nie jest dlatego, że to nie jest to jest park miejski, ale po prostu tam nikt się tym nie interesuje. Inna sprawa to zmiana nazwy, dlaczego proponuje się  nazwę parku na park  „Marysienki”, a dlaczego nie „Bożenki”, „Helenki”.  Skąd taki pomysł, skoro mamy tyle osób zasłużonych w naszym w województwie w tym Pionierów ziemi szczecińskiej, znaczące osoby walczące o wolność tego miejsca, o przynależność do Polski. Próbujecie istniejącą nazwę, historycznie uwarunkowaną zmieniać w sposób niebywale infantylny. W pierwszej kolejności należy się skupić na strumyku, który nas zalewa i z bezpieczeństwem czyli na prawdziwych problemach.

Przewodniczący Komisji D. Smoliński  – po pierwsze, tak jak wspominał radny M. Gieryga bez zmiany statusu tego miejsca nie będą możliwe interwencje straży miejskiej. W kwestii nazwy parku na „Marysieńka” to zakładam, że chodzi o królową Marysieńkę czyli postać historyczną.

Radna M. Schneider - razem z radną z Prawobrzeża Małgorzatą Wleklak złożyłyśmy interpelację w sprawie regulacji strumyka i bezpieczeństwa czyli zwiększenia progu, który będzie powodował odpływ wody w stronę parku i w stronę strumyka, żeby nie zalewało mieszkańców ulicy Wiatracznej.   Natomiast jeżeli chodzi o park, to nikt nie mówi o betonowaniu ścieżek w lesie i  bardzo nam zależy, żeby był to park bardzo naturalny. Natomiast jeśli chodzi o utwardzenie tych ścieżek to są  specjalne grysowe kamyki, którymi można utwardzić te ścieżki, tak aby były dostępne dla osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach oraz dla rodziców spacerujących z dziećmi w wózkach. Obecne ścieżki po deszczu są śliskie i niebezpieczne, a brak oświetlenia powoduje ograniczony czas spacerów  w porze jesiennej i zimowej. Wybieg dla psów powinien być ogrodzony, tak samo jak plac zabaw i siłownia pod chmurką. Jestem zdziwiona głosom przeciwnym. W parkach jest regulamin i wszystko jest uprzątnięte i wtedy ten park był takim prawdziwym parkiem dostępnym dla większości mieszkańców i nie tylko w czasie, kiedy jest jasno, ale też i popołudniami. Nie rozumiem sprzeciwu  dot. budowaniu wybiegu dla psów zamkniętego i bezpiecznego.  Natomiast jeżeli chodzi o plac zabaw to uważam, że powinien być ogrodzony i bezpieczny właśnie ze względu na czasami przychodzące z puszczy Bukowej dziki.  Jest to jedyny park, który znajduje się na czterech bardzo dużych osiedlach i jestem naprawdę bardzo zdziwiona że część z państwa jest przeciwna tej inicjatywie. Puszcza Bukowa, która znajduje się obok jest puszczą naturalną, a tutaj w takim parku, który jest parkiem dla mieszkańców  te wszystkie rzeczy  powinny być posprzątane.  Są specjalne maszyny, które rozdrabniają gałęzie i można to uprzątnąć i stworzyć odpowiednie środowisko również dla żab.  

Radna M. Wleklak - chciałam doprecyzować i podkreślić, że temat dotyczy tak naprawdę trzech obszarów. Chodzi dokładnie o bezpieczeństwo i ochronę zwierząt i w tych tematach zostały złożone interpelacje, więc te tematy są procedowane i musimy poczekać na odpowiedzi. Na początku Komisji zostało powiedziane i poruszamy się w jednym obszarze czyli skupiamy tutaj na zmianie statusu samego parku. Będziemy z państwem w kontakcie i przekażemy informacje, jakie decyzje zapadną w tym temacie ze strony Biura Prezydenta Miasta.  

Radny K. Romianowski - dziękuję państwu, którzy przed chwilą wyrazili też swoje zdanie w tym temacie, bo oczywiście wspólnym mianownikiem tej sytuacji na pewno jest bezpieczeństwo i kwestie związane z tą nieszczęsną rzeczką, która zalewa mieszkańców. Oczywiście to jest niedopuszczalne i tutaj służby miejskie muszą zrobić wszystko żeby ten problem zlikwidować, natomiast co do parku  widzę,  że jest to sporny temat. Jeśli chodzi o poruszanie się wózkami w parku, to wielokrotnie w tym parku spacerowałem z dzieckiem w wózku i jakoś dawałem radę i nie było problemu żadnego żeby przejechać wózkiem, więc też nie róbmy nie wiadomo jakich problemów, że w tym parku nie wiadomo co się dzieje.  Natomiast, oczywiście jako miasto pewnie chcemy, żeby parki się tworzyły, rozwijały i ulepszały, dlatego tutaj zwracam się do wnioskodawców petycji,  skoro państwo zebraliście tak szybko 400 podpisów pod petycją, to zachęcam do złożenia projektu w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. To będzie chyba najprostsza sprawa i też wtedy będziemy mieli pewien wymiar społeczny tego czy ta renowacja parku uzyska akceptację mieszkańców. Natomiast co do pozostałych aspektów tej petycji to było już powiedziane, że to są już kompetencje Prezydenta i myślę, że dzisiaj możemy posłuchać obecnych na posiedzeniu przedstawicieli Miasta w tym zakresie.  Natomiast ja mam jeszcze jedno pytanie w kwestii wprowadzenia strefy zamieszkania i ograniczenia ruchu, czy w tym miejscu jest to możliwe ?

Przewodniczący Komisji D. Smoliński   - proszę o głos w tej sprawie Z-cę Prezydenta Łukasza Kadłubowskiego.

Z-ca Prezydenta Miasta P. Ł. Kadłubowski  - na początku pragnę zauważyć, że zgodnie z ustawą o petycjach mamy 3 miesiące na rozpatrzenie petycji, a dopiero minęły 2 tygodnie od daty jej wpływu do Urzędu. Przyznam, że jesteśmy na etapie pewnego rodzaju analiz, bo zakres petycji od bezpieczeństwa po zmianę statusu Parku Leśnego Klęskowo na park miejski „Marysienki” jest dość szerokim zakresem. Wszystko to dzisiaj analizujemy. Chcieliśmy też dzisiaj wysłuchać wnioskodawców ale też mieszkańców, czego każda strona dokładnie oczekuje i w jakim kierunku powinniśmy nasze działania zintensyfikować. Dziękujemy za te wszystkie głosy, bo już dzisiaj widać, że trzeba znaleźć pewnego rodzaju kompromis pomiędzy oczekiwaniem jednej i drugiej strony w zakresie parku. Dzisiaj nie jestem w stanie odpowiedzieć państwu, czy ta zmiana statusu Parku Leśnego na Park Miejski jest konieczna i czy pewne działania  o  których państwo mówicie mogą być wdrożone już dzisiaj,  jeżeli będą odpowiednie środki zapewnione finansowe i będą przygotowane odpowiednie dokumentacje. Dzisiaj państwo  mówiliście o tym, że zmiana tego statusu doprowadzi do sytuacji, że przyjęcie  później regulaminu pozwoli na interwencję straży miejskiej, a przecież można i bez tego podejmować interwencje na terenie lasów miejskich i są do tego tworzone pewnego rodzaju narzędzia. My też analizujemy, jaki wpływ ewentualnie miałaby zmiana tego statusu i jaki byłby wpływ określony finansowy. Wstępnie liczyliśmy i może to być w milionach złotych sama zmiana i określone wycinki drzew, które za tym idą. Jeżeli będziemy mieli trochę więcej czasu to może już za pośrednictwem Komisji Gospodarki Komunalnej spotkamy się jeszcze raz, aby bardziej przeprocedować ten temat. Dlatego apeluję do państwa, aby dać nam trochę więcej czasu i proszę o odstąpienie od opinii w tym zakresie w dniu dzisiejszym. Jak tylko będziemy gotowi z zestawem informacji i danych, co do kosztów i działań, jakie możemy tu podjąć to przedstawimy państwu wszystkie informacje.

Mieszkanka osiedla Bukowego  - co prawda nie mieszkam w tej najbliższej okolicy tylko przy ulicy Beżowej, ale zaangażowałam się w sprawę z uwagi na unikalny ekosystem i rzeczywiście jest tam środowisko występujące już  w ograniczonym zakresie ropuchy szarej.  Ja też nie wiem czy zmiana tego terenu ze statusu Parku Leśnego na park miejski poprawi sytuację tych żab. Chodzi mi o to, że oczywiście wszystkim nam zależy,  aby zabezpieczyć nasze środowisko i dbać o bezpieczeństwo i edukację dzieci, ale nie możemy stracić właśnie tego unikalnego ekosystemu, który nam dano, a który powoli ulega degradacji przez samego człowieka, a jest to  unikatowa historia jeżeli chodzi o Miasto Szczecin. Dlatego proszę, abyśmy racje tego ekosystemu dobrze zabezpieczyli. 

Mieszkanka – kontynuując, nie możemy tracić takich miejsc w naszym mieście tylko dlatego, żeby czasem „nie ubrudzić butów w błocie”. Zacznijmy doceniać tą naturę, bo a jak przychodzi co do czego to niestety życie pokazuje jacy jesteśmy naprawdę, wycinamy drzewa bo jest fotowoltaika na dachu i trzeba się pozbyć drzewa,  robimy sztuczne polanki, żeby piesek mógł się pobawić, a przecież cały park jest do dyspozycji zwierząt. Więc bardzo proszę o rozsądek, ale też o rzeczowe ekspertyzy w tym temacie. Naturalność nie oznacza zaniedbania i doceńmy w końcu to co mamy, bo bardzo łatwo jest wyciąć drzewa, a dopiero za 100 lat wyrosną nowe.

Radna M. Wleklak - proszę o głos przedstawiciela z Lasów Miejskich oraz dodatkowo chciałabym się podpytać, czy na dzień dzisiejszy Lasy Miejskie są w stanie bardziej zadbać o ten cały teren. Usłyszeliśmy, że teren jest zaniedbany, jest wiele połamanych drzew, jest dużo samosiejek. Czy Lasy Miejskie mają możliwości, aby stworzyć to miejsce bardziej przyjaznym dla mieszkańców, bardziej komfortowym i bezpiecznym ?

Wnioskodawca petycji - chciałbym jednak stwierdzić, że w petycji zawarte są te 3 postulaty w tym także odnośnie ochrony żab. Podsumowując chciałbym, żeby tym parkiem naprawdę się zajęto rzeczowo, żeby on był faktycznie bezpieczny, żeby powstało oświetlenie. Nie powinno być tak, że teraz wjeżdżają tam samochody i swobodnie parkują praktycznie przy samych miejscach na ogniska. Obecnie wszystko w tym parku jest pozostawione samemu sobie i brak jest jakiejkolwiek reakcji Straży Miejskiej. To jest problemem i chciałbym, żeby miasto się po prostu temu problemowi przyjrzało. Nie chciałbym tutaj robić też jakiś podziałów, zebrałem  400 podpisów i rozmawiałem z wszystkimi mieszkańcami i sąsiadami, nawet tymi , którzy mają inne zdanie.  

Z-ca Dyrektora (Lasy Miejskie) ds. spraw bieżącego utrzymania lasów miejskich - tytułem wstępu to  mimo wszystko jest to las i na dzień dzisiejszy jest on utrzymywany jako las. Nie chciałabym, aby państwo mieli takie przeświadczenie, że nie są tam wykonywane żadne czynności.  Kierownik wydziału lasów miejskich za chwilę bardziej szczegółowo opowie, jakie zabiegi są tam wykonywane.  Jest to park leśny i jest to nazwa nigdzie nie obowiązująca i faktycznie nie jest to miejsce utrzymywane tak jak park, aczkolwiek nie jest też tak, że pewne rzeczy nie mogą być wykonywane, ale to pewnie wynika z finansów.  

P. K. Matuszak (Kierownik Wydział Lasów Miejskich ZUK) -  jeśli chodzi  o kwestię sprzątania tego terenu, to nie mogę się tutaj zgodzić z tym, że nic nie jest sprzątane. Ten teren jest regularnie sprzątany,  a w okresie letnim jest sprzątany codziennie. Z racji tego, że osób, które odwiedzają ten teren jest coraz więcej to czasami po opróżnieniu koszy i posprzątaniu miejsc rekreacyjnych już po pół godzinie te kosze są znowu pełne, a nas nie stać na to, żeby ktoś tam ciągle zbierał te śmieci. Przyjeżdża firma, która je zbiera raz dziennie, a czasami się zdarza, że dwa razy dziennie podczas tych intensywnych weekendów majowych czy  latem. Naprawdę dbamy o ten teren jeśli chodzi o zbieranie śmieci. Druga sprawa dot. wycinki drzew, to nigdy nie zdarzyło się, że  dokonywana wycinka drzew była robiona pod kogoś. Drzewa, które są tam wycinane to są drzewa, które są niebezpieczne dla spacerujących i nie planujemy tutaj żadnych innych wycinek, bo jak sami państwo widzicie ten drzewostan ma już ponad 160 lat i musimy po prostu działać na zasadzie chirurgicznych cięć, jak coś zamiera i stanowi zagrożenie. Wtedy interweniujemy i  wycinamy. Całość traktujemy jako las i czasami te korony drzew zostają i nie zgodzę się również z tą opinią, że jest tam dużo zawieszonych drzew, bo na to nie możemy pozwolić, że zostawiamy zawieszone drzewa, które stanowią zagrożenie dla ludzi, wiąże się to z dużą odpowiedzialnością. Jest podany do nas telefon, do Lasów Miejskich,  ja tutaj współpracuję też z mieszkańcami i od lat zbieramy razem chronione ropuchy i myślę że ta współpraca nam bardzo dobrze wychodzi. Ja nigdy nie narzekałem i  myślę, że mieszkańcy również. Telefon jest dostępny, a jeżeli mają państwo jakieś sugestie to jesteśmy otwarci.  Nie jesteśmy w stanie być wszędzie, dlatego proszę dzwonić i my wtedy podejmujemy interwencje.  Dziękuję

Przewodniczący Komisji D. Smoliński -  jak widzimy w tej sprawie jest kilka wątków, w związku z powyższym nie zakładam, żeby kogoś intencją było wskazywania jakiś olbrzymich problemów.  Razem z radnym Krzysztofem Romianowskim byliśmy na wizji lokalnej i faktycznie mieliśmy okazję zobaczyć stan faktyczny tego miejsca. Widzieliśmy kilka drzew, natomiast nie znając procedury obsługi tego miejsca trudno było to oceniać, mając na względzie, że być może był to jakby element danego procesu.  Szanowni państwo nie jest intencją tej komisji ocenianie, ponieważ to nie jest skarga, tylko to jest petycja. Prezydent zobowiązał się będą trwały prace, w związku z powyższym musimy poczekać.  Natomiast tutaj na dzień dzisiejszy ważna jest opinia prawna w zakresie statusu tego miejsca oraz potrzeba ewentualnie interwencji  patroli.

P. J. Matyniuk - Placha – pisząc opinię prawną nie znałam dokładnego statusu prawnego tego terenu i nie wiedziałam w jakim charakterze jest on utrzymywany przez miasto. Natomiast teraz mając tą wiedzę, że jest to teren leśny to zmienia postać rzeczy, ponieważ na terenie leśnym obowiązuje ustawa o lasach w związku z czym nie ma możliwości, aby na tym terenie, dopóki ten teren jest terenem leśnym, wprowadzać jakichkolwiek innych regulacji niż te, które wynikają z ustawy o lasach. Sposób zachowania się w lesie jest jasno określony i w ustawie jest wskazane, co można na tym terenie, a czego nie można robić. W tym zakresie gmina nie ma tutaj żadnych uprawnień do tego, żeby wprowadzić jakiekolwiek regulacje.  Dopóki ten teren jest terenem leśnym to żadnego statutu temu terenowi nadać nie można. Dopiero odleśnienie tego terenu mogłoby otwierać furtkę do jakichkolwiek dalszych działań w tym  zakresie.

Przewodniczący Komisji D. Smoliński  - w związku z prośbą Z-cy Prezydenta Łukasza Kadłubowskiego, poddał pod głosowanie wniosek, aby przełożyć sprawę głosowania nad przedmiotową petycją na następne posiedzenie Komisji tj. do momentu uzyskania od informacji na temat stanu faktycznego, prawnego i finansowego w przedmiotowej sprawie. 

Komisja w wyniku głosowania /4-za/ jednogłośnie przyjęła ww. wniosek.


Ad. pkt. 4.
Rozpatrzenie petycji w sprawie wycofania się z zamiaru wprowadzenia Strefy Czystego Transportu


Przewodniczący Komisji D. Smoliński  - informuję, że wnioskodawca pomimo zaproszenia, niestety nie przybył na posiedzenie Komisji. Ponadto, w dniu dzisiejszym wpłynął wniosek przeciwny jednego z mieszkańców do przedmiotowej petycji (stanowi załącznik nr 3 do protokołu). Proszę o zabranie głosu w tej sprawie Prezydenta.

Z-ca Prezydenta Miasta Ł. Kadłubowski - jesteśmy na początkowym etapie i tak naprawdę rozpoczęcia jakichkolwiek prac związanych ze Strefą Czystego Transportu. Dzisiaj tak naprawdę odpowiadając na pytanie, czy wprowadzimy czy nie wprowadzimy SCT to jest to jeszcze zgodnie z uchwałą, którą państwo przyjęliście i  prawie rok, żeby tą decyzję ostateczną podjąć. Ja bym do państwa apelował o to, żebyśmy przeprowadzili badania i analizy, ale też później konsultacje społeczne i ewentualnie, jeżeli na etapie jakimkolwiek uznamy, że ta Strefa na terenie miasta ma być nie wprowadzona, to wtedy taka decyzja zapadnie. Oczywiście też jest możliwość wydłużenia tego terminu aprobaty co do wprowadzenia, tylko nie chciałbym żebyśmy doprowadzili do sytuacji, że przyszłości w ramach CUPTu będzie punktowane posiadanie tej strefy, a my nawet nie będziemy gotowi żeby tą strefę wprowadzić .

Przewodniczący Komisji D. Smoliński  - kiedy powinna mniej więcej wyjaśni się sytuacja z Centrum Unijnych Projektów Transportowych ? Jeżeli oczywiście posiadamy takie dane.

Z-ca Prezydenta Ł. Kadłubowski  - chodzi bardziej o to, że w przyszłości mogą być kolejne nabory i w ramach kolejnych naborów, jeżeli już raz doszło do takiej sytuacji, że punktowane jest samo posiadanie strefy, a u nas jest tylko i wyłącznie aprobata co do jej posiadania, to możemy w przyszłości też nie uzyskać tego typu punktów.

Z-ca Prezydenta M. Przepiera - jesteśmy zdania, że warto tą kwestię mocno przepracować, wspólną pracą z Radą Miasta i z mieszkańcami, a pewne emocje odrzucić. Należy wykonać tu szereg analiz, przeprowadzić szereg dokumentów profesjonalnych przez niezależne instytucje i podmioty, które są w tej w tej mierze merytoryczne. Wówczas być może otrzymamy odpowiedzi. Natomiast, tak jak słusznie zauważył Prezydent Łukasz Kadłubowski, są jakby dwie kwestie. Jedna na tle tego, co było motorem naszych działań związanych ze strefą i wiemy, że punktów nie tylko my, ale tak naprawdę nikt za tą strefę nie otrzymał, również Warszawa, ponieważ z innych powodów ich wniosek niejako nie został w ogóle dopuszczony do oceny. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć kolejnych naborów, których typu wymogów lub kryteriów w zależności od tego,  jakie będzie podejście instytucji wdrażających może się pojawić, a znając rzeczywistość i dotychczasową praktykę to jest tak, że kiedy się pojawi, to znów nie będziemy w stanie zdążyć, żeby do tego się przygotować. Więc warto te kwestie przepracować i spokojnie te decyzje mogą być podejmowane w okresie jesiennym, dlatego nie ma dzisiaj pośpiechu bo nie mamy ku niemu właściwych źródeł wiedzy informacji. Dlatego komisja może spokojnie tą sprawę odroczyć w czasie, tym bardziej, że ustawa daje tu czas 3 miesięcy na rozpatrzenie petycji. 

Przewodniczący Komisji D. Smoliński   - w związku z powyższym składam wniosek, aby  wstrzymać się z zaopiniowaniem przedmiotowej petycji i zasięgnąć w tej sprawie opinii od Komisji ds. Gospodarki Komunalnej .

Radny M. Gieryga – jaki jest sens wydłużać ten proces,  skoro obowiązująca uchwała jest tylko kierunkowa, więc sens wydłużania tego procesu jest kompletnie bezzasadny.  Rozumiem, że to jest intencja, że jako Rada Miasta chcemy promować Strefę Czystego Transportu i chcemy myśleć o jej wdrożeniu. Planowo jest to rok 2026, ale równie dobrze możemy go zmienić na rok 2030. Dlatego ze swojej strony proponowałbym jednak przegłosowanie tej petycji i uznanie jej za bezzasadną. Rada Miasta zawsze może to zmienić. Natomiast tak, jak słusznie zauważyli panowie wiceprezydenci, promocja będzie pojawiała się w kolejnych konkursach i będzie punktowana, więc nie wiem dlaczego mielibyśmy odraczać rozpatrzenie tej petycji.

Przewodniczący Komisji D. Smoliński   - w związku z powyższym poddaję pod głosowanie przedmiotową petycję i uznanie jej za bezzasadną.   

Komisja w wyniku głosowania / 3-za, 1- przeciw/ przyjęła ww. wniosek, uznając przedmiotową petycję za bezzasadną.


Ad. pkt. 5.
Sprawy różne i wolne wnioski.


Nie zgłoszono.




Na tym posiedzenie zakończono.



Protokołowała Przewodniczący Komisji
 
Ewa Peryt
Główny Specjalista BRM
 Dariusz Smoliński

udostępnił:
BRM
wytworzono:
2025/02/10
odpowiedzialny/a:
Ewa Peryt
wprowadził/a:
Ewa Peryt
dnia:
2025/04/11 13:30:10
historia zmian:
Wprowadził Data modyfikacji Rodzaj modyfikacji
Ewa Peryt 2025/04/11 13:30:10 Nowa pozycja
Ewa Peryt 2025/02/19 13:49:53 Nowa pozycja
Marzena Arciszewska 2025/02/10 13:51:53 Nowa pozycja
Marta Klimek 2025/02/10 13:28:04 Nowa pozycja
Marta Klimek 2025/02/10 13:26:30 Nowa pozycja
Marta Klimek 2025/02/10 13:20:31 Nowa pozycja