PROTOKÓŁ NR 0012.11.7.2025
Z POSIEDZENIA
KOMISJI REWIZYJNEJ
Z DNIA 14 STYCZNIA 2025 ROKU
Początek posiedzenia - 10:00
Zakończenie posiedzenia - 12:00
Posiedzenie Komisji otworzył i przewodniczył obradom p. Marek Duklanowski - Przewodniczący Komisji.
W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Komisji oraz osoby zaproszone wg załączonych list obecności załącznik nr 1 i 2.
Po stwierdzeniu prawomocności posiedzenia (quorum i prawidłowość zwołania posiedzenia)
Przewodniczący poinformował o obowiązującej klauzuli informacyjnej o przetwarzaniu danych osobowych i zaproponował następujący porządek dzienny posiedzenia:
1. | Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad. |
2. | Przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji. |
3. | Kontrola inwestycji przy ul. Szymanowskiego - utworzenie zespołu kontrolującego i wystąpienie o dokumentację. |
4. | Możliwości rozwiązania problemów z parkowaniem w parkach pod kątem przygotowania regulaminu korzystania z parków. |
5. | Sprawy różne i wolne wnioski. |
Ad. pkt. 1.
Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.
Nie zgłoszono.
Ad. pkt. 2.
Przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji.
Protokół z posiedzenia w dniu 03 grudnia 2024 r. został przyjęty w wyniku głosowania: za-4; przeciw-0; wstrzym.-0
Ad. pkt. 3.
Kontrola inwestycji przy ul. Szymanowskiego - utworzenie zespołu kontrolującego i wystąpienie o dokumentację.
Marek Duklanowski Przewodniczący Komisji powiedział, że do Komisji wpłynęły pisma: jedno z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego (zał. 3) oraz od Pana Łukasza Kadłubowskiego Zastępcy Prezydenta Miasta (zał. 4) oba dotyczące inwestycji przy ul. Szymanowskiego. Zapytał czy miasto nie powinno mieć kserokopii dokumentacji.
Elżbieta Głowacka Dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa powiedziała, że odpowiadali od uzasadnienia decyzji o pozwoleniu na budowę. Po przesłaniu potem akt łącznie z odwołaniem, do wojewody już więcej w tej sprawie nie zajmowaliśmy stanowiska. To główne odwołanie, które poszło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego to już jest kwestia decyzji wojewody.
Joanna Martyniuk Radca Prawny Biuro Prawne powiedziała, że to jest procedura administracyjna. W procedurze administracyjnej mamy dwa organy, które orzekają w sprawie wydając decyzję. Decyzja organu pierwszej instancji to jesteśmy my i potem decyzja organu odwoławczego drugiej instancji. Od decyzji organu odwoławczego strona bądź uczestnik postępowania, który działa na prawach strony, może wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. I w takiej sytuacji faktycznie Pan Prezydent ma rację, miasto nie jest stroną takiego postępowania tylko wojewoda. Natomiast Wojewódzki Sąd Administracyjny może uchylić zarówno decyzję organu pierwszej instancji, jak i drugiej instancji. I to wszystko zależy od tego, o co było wnoszone i w jakim trybie to postępowanie dalej poszło. Co do akt powiedziała, że każdy ma swoją własną praktykę. Faktycznie proszone jest zawsze, żeby przekazać oryginały akt sprawy. Ja nie przekazuję oryginałów, tylko kopie poświadczone za zgodność z oryginałem. Nie można tutaj zarzucić organowi, że przekazał oryginały. Dlaczego? Dlatego, że taka jest prośba Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Te akta po przeprowadzonym postępowaniu są zwracane. Ja nie wiem czy to były akta przekazywane w formie elektronicznej czy też papierowej. Tutaj niczego nie jesteśmy w stanie zarzucić, bo nie ma takiego przepisu, który nakazywałby.
Marek Duklanowski zaproponował, aby strona wystąpiła do sądu o wypożyczenie akt.
Łukasz Kadłubowski Zastępca Prezydenta Miasta powiedział, że istotny jest jakby moment przekazania akt, bo akta przekazaliśmy w sierpniu 2023 roku do Wojewody, a następnie Urząd Wojewódzki do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Andrzej Radziwinowicz Przewodniczący Komisji ds. Budownictwa i Mieszkalnictwa powiedział, że dokumenty zostały zgodnie z prawem, tak jak usłyszeliśmy od pani mecenas wydane i nikt nie przewidywał, że Komisja Rewizyjna powstanie i będzie badać sprawę. Zresztą z doniesień medialnych wiemy, że inwestor się odwołał. Rozmawiał z mieszkanką z bloku przy Szymanowskiego. Na dzień dzisiejszy ona nie byłaby w stanie powiedzieć dokładnie od czego inwestor się odwołał, mieszkańcy nie dostali niczego na razie na piśmie, więc myśli, że komisja troszkę z wyprzedzeniem działa, bo nie mamy wszystkich faktów. Będzie drugie odwołanie inwestora. Zobaczymy jaka będzie decyzja sądu drugiej instancji i wtedy jego zdaniem wrócą dokumenty i będzie można pracować na dokumentach i zarazem na faktach.
Marek Duklanowski zapytał czy są w stanie wystąpić o dostęp do informacji publicznej w postaci wytworzonych dokumentów, one są na komputerach i można byłoby w ten sposób o to wystąpić lub czy może jako zwykły obywatel o dostęp do informacji publicznej. Chodzi o całość. Bo w metryce sprawy, czyli tego w jaki sposób państwo podejmują tę decyzję. Natomiast nam zależy na metodologii. Nie mówimy o tym, gdzie była odmowa udzielenia pozwolenia na budowę, tylko tam gdzie wydano pozwolenie na budowę, gdzie w roku 23, 17 lipca państwo wydali tę decyzję. Poprosił mecenas o udzielenie odpowiedzi.
Joanna Martyniuk odpowiedziała, że jako Komisja Rewizyjna nie, ponieważ informacja publiczna nie służy organom władzy publicznej. Natomiast każdy obywatel, w tym radny, poseł, mecenas, spółka jako osoba prawna, mogą wystąpić do organu władzy publicznej wnioskiem o dostęp do informacji publicznej niezależnie jaką funkcję pełnią przy okazji. W związku z czym zarówno pan przewodniczący jak i każdy z radnych może wystąpić do organu władzy publicznej z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej. Natomiast myślę, że może warto by było, jak utworzy się ten zespół roboczy ustalić jakie dokumenty są ewentualnie u Pana Prezydenta i w Wydziale i je zobaczyć. Dodała, że wniosek o dostęp do informacji publicznej będzie dotyczył dokumentów wytworzonych i noszących cechy oficjalności, co do kopii dokumentu możemy też wnosić o wydanie kopii dokumentu, jeżeli jest w posiadaniu danego organu, natomiast ten dokument, jeżeli nie będzie poświadczony za zgodność z oryginałem, nie będzie nosił cech oficjalności i tutaj może to się skończyć sporem sądowym. Informacją to będzie, natomiast nie będzie to nosiło cech oficjalności dokumentu, nie będzie z czym poświadczyć za zgodność z oryginałem. Żeby poświadczyć, trzeba mieć oryginał. W związku z czym w tym wypadku warto by było, żeby komisja spotkała się z Panem Prezydentem i ustaliła, które dokumenty i kopie dokumentów są w posiadaniu Wydziału, a w dalszej kolejności zastanowimy się w jaki sposób dotrzeć do dokumentów, które znajdują się w Urzędzie Wojewódzkim i ewentualnie poprosić o ich przekazanie.
Łukasz Kadłubowski powiedział, że chcieli przekazać komplet dokumentów, żeby rzeczywiście spojrzeć na całość tej sprawy, od momentu złożenia wniosku, od wydania decyzji negatywnej. W momencie kiedy były wydawane dokumenty, czyli w 2023 roku ani on, ani pani dyrektor nie pełnili tej funkcji, którą dzisiaj pełnią. Dodał, że ciężko mieć do nich o to pretensje, że nie ma kopi. Zadeklarował, że w przypadku analogicznych sytuacji w przyszłości, takie kopie już będą i będą mieli inną procedurę. Stwierdził, że nikt nie chce żadnych dokumentów ukrywać ani utajniać. Chcą jak najbardziej współpracować. Mają świadomość dzisiejszej sytuacji prawnej i momentu, w którym są. Więc jeżeli taki zespół powstanie, są skłonni się z tym zespołem spotkać, wszystkie dokumenty przekazać, żeby pokazać na bieżąco przeanalizować, co mamy, czego nie mamy, więc naprawdę są otwarci do tego, żeby jak najbardziej tą sprawę wyjaśniać równocześnie z sądem.
Joanna Martyniuk w uzupełnieniu dodała tłumacząc procedurę, która dzieje się w urzędzie i kwestie zachowywania kopii. Powiedziała, że o ile w prostych decyzjach, których załącznikami są dokumenty, to jest dość łatwo je skopiować. W pozwoleniach na budowę często są to dokumenty wielkoformatowe. Kopia dokumentacji wielkoformatowej dużego pozwolenia na budowę to może być już koszt rzędu nawet 5000 zł, więc kopiowanie dokumentacji projektowej, czasami jest po prostu nieekonomiczne i stąd może być też tak, że kopi tych dokumentów, które zostały złożone przez inwestora nie zrobiono. Ekonomika procesowa takich postępowań wskazuje na to, że tych wielkich dokumentów, bo to są na wielkich planszach po prostu się nie robi.
Elżbieta Głowacka powiedziała, że nie prowadzili tego postępowania w formie elektronicznej, więc formalnych dokumentów takich nie ma. Część dokumentów jak wniosek, decyzję, być może jakieś postanowienie po drodze skopiowane, ale nie jest to całość akt sprawy, więc to nie będzie tworzyło obrazu tego, co się działo we wszystkich fazach postępowania. Poza tym tak jak pani mecenas powiedziała, to są akta, to są projekty budowlane, czyli dokumentacja dosyć gruba, z dużą ilością załączników, więc z reguły tego nie kserują. Właściwie nigdy nie kserują dokumentacji, głównie starają się skserować tylko te sprawy takie podstawowe wniosek, by może jeszcze po drodze jakieś tam główne dokumenty. Dlatego nie ukrywa, że jeżeli mają jakiekolwiek kopie w tej chwili zrobione, to zaprasza i będą pokazywać co mają.
Łukasz Tyszler powiedział, że od początku było jasne, że przecieramy zupełnie nowy szlak. Odkąd jestem radnym nie pamiętam, aby jakakolwiek komisja Rady Miasta powoływała zespół ewentualnie jakąś grupę, która ma zbadać procedurę, ale procedurę wydawania pozwolenia, do którego było potem odwołanie, potem decyzja, potem sprawa sądowa. To jest dość zawiła sprawa, do tego jeszcze ona trwa. Tak na dobrą sprawę to ta sprawa się jeszcze nie zakończyła bo gdyby inwestor się nie odwołał to by się uprawomocniło i byśmy mieli temat zamknięty. Nie możemy się specjalnie zrażać ani załamywać po prostu trzeba iść do przodu i kolejnym krokiem jest powołanie Zespołu. Zgadzam się z tym żeby trzyosobowy zespół powstał, będzie na pewno sprawniejszy, jeżeli chodzi o chociażby spotkanie z panem prezydentem, spotkanie z panią mecenas spotkaniem, z dyrektorami wydziałów, a może nawet spotkanie z urzędnikami, z którymi chcielibyśmy porozmawiać. Ewentualnie chociażby kontakt z Urzędem Wojewódzkim. Taki zespół jest sprawniejszy, a z drugiej strony działa formalnie, bo jest powołany. Spróbujemy się rozeznać co jest, czego nie ma, czego byśmy potrzebowali i od kogo. Możliwe, że poprosimy na przykład Wojewódzki Sąd Administracyjny o udostępnienie tych dokumentów, bo jest w ich posiadaniu, ale nie jest ich właścicielem. A że zespół jest powołany na podstawie uchwały komisji, a komisja działa na podstawie uchwały Rady Miasta, więc jak najbardziej wydaje mi się, że radni są do tego predysponowani. Szczególnie, że sprawa właśnie dotyczy takiej sprawy, która jest głośna i wydaje się, że każdemu zależy na tym, także urzędnikom, aby znaleźć to miejsce, ten moment, tą chwilę, gdzie według sądu przynajmniej, na ten moment, podjęto tą złą decyzję i gdzie powinna być ta większa czujność. To nie będzie takie proste, jeżeli chodzi o te dokumenty, ale też nie byłbym za tym żeby czekać dwa - trzy lata na zakończenie sprawy sądowej.
Joanna Martyniuk uczuliła radnych przed rozpoczęciem pracy na to, że mamy postępowanie administracyjne w zakresie kontroli prawidłowości wydawania decyzji. Mamy tutaj właściwość Wojewody, a następnie sądów administracyjnych. My możemy oczywiście zbadać ten cały proces, ale nie z punktu widzenia prawidłowości wydania decyzji, bo to już badał sąd. My możemy ewentualnie ten przebieg zmierzający do wydania decyzji zbadać. Uczulam Państwa na to delikatne rozróżnienie.
Marek Duklanowski Przewodniczący Komisji zaproponował, aby Zespół składał się po jednym przedstawicielu z każdego klubu radnych.
Henryk Jerzyk oświadczył, że ze wzgledów zdrowotnych nie może brać udziału w pracach zespołu.
Łukasz Tyszler powiedział, że chodzi przede wszystkim o skuteczność działania. Komisja Rewizyjna to jest pięcioosobowy twór, który ma też tą swoją mobilność i czasami może i problem żeby się zebrać i działa formalnie. Trzyosobowy zespół może działać mniej formalnie. Jest za. Jeżeli ta propozycja pana przewodniczącego nie może być zrealizowana ponieważ Henryk Jerzyk nie może, to zróbmy ten trzyosobowy zespół z pozostałych osób. Zauważył pan, że klub koalicji obywatelskiej jest największym klubem, więc proponuję żeby to był pan przewodniczący, moja skromna osoba oraz koleżanka i działajmy. A jeżeli jest inna propozycja to jestem otwarty.
Joanna Martyniuk dodała, że komisja działa w oparciu o statut i komisja musi funkcjonować w oparciu o wyznaczone cele. To jest kwestia procedur. Czasu zwoływania posiedzenia Komisji, protokołowania jej posiedzeń, sposobu podejmowania rozstrzygnięć. Zespół jest dużo bardziej nieformalny. Może się zwoływać ad hok.
Radny Krzysztof Romianowski zaproponował, aby zrobić zespół pięcioosobowy.
Marek Duklanowski zaproponował, aby powstał zespół czteroosobowy w składzie: Maria Bohuń, Marek Duklanowski, Krzysztof Romianowski i Łukasz Tyszler.
Komisja w wyniku głosowania: za-5, przeciw-0, wstrzym.się-0 powołała zespół kontrolujący.
Ad. pkt. 4.
Możliwości rozwiązania problemów z parkowaniem w parkach pod kątem przygotowania regulaminu korzystania z parków.
Marek Duklanowski stwierdził, że jest zaskoczony faktem, iż regulamin parków jest nie uchwalony. Zapytał dlaczego tego nie ma, a co można byłoby zrobić, aby taki regulamin powstał.
Tomasz Wawrzyńczak Dyrektor Zakładu Usług Komunalnych powiedział, że to był rok 2017 kiedy powstał projekt regulaminu parków. Ten projekt nie został przyjęty z prostego powodu, czyli orzecznictwo sądów administracyjnych, które idzie wyraźnie w kierunku takim, że w przepisach prawa miejscowego nie można powtarzać przepisów, które są uregulowane w randze ustawowej lub rozporządzeń. Orzecznictwo wskazuje też i to jest świeże orzecznictwo nawet Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, że Rada Miasta jako organ, nie ma kompetencji do wprowadzania zakazu wjazdu gdziekolwiek. To nie jest kompetencja rady miasta, to jest kompetencja burmistrza, prezydenta, bądź zarządcy drogi i dlatego wprowadzenie tego regulaminu oznaczałoby, że w trybie kontroli następczej przeprowadzonej przez Wojewodę, albo jeszcze dalej na skutek skargi prokuratora, bo to się często zdarza, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i ten regulamin zostałby unieważniony. Dlatego też nie zdecydowaliśmy się na wprowadzenie tego regulaminu i próbowaliśmy egzekwować nielegalne parkowanie poprzez kontrolę Straży Miejskiej. Te kontrole są częściowo skuteczne. Nawet sprawa w była sądzie, gdzie Sąd jednak zakwestionował te uprawnienie straży miejskiej do nakładania mandatów za parkowanie w parkach. I sprawa od tamtej pory, z uwagi na te kwestie, które analizowaliśmy z radcą prawnym Arturem Chanajem najświeższe orzecznictwo ono się nie zmieniło. W dalszym ciągu wygląda to w ten sposób, że nie możemy przepisem prawa miejscowego jakim jest Uchwała Rady Miasta, wprowadzać jakichkolwiek nakazów lub zakazów, które są uregulowane w przepisach powszechnie obowiązujących.
Łukasz Tyszler powiedział, że dobrze że uzyskali tą informację tutaj. Natomiast myśli, że to jest zdecydowanie sprawa na komisję komunalną. Myśli, że po dzisiejszym spotkaniu nawet, jeśli nie było to w planach, bo pewnie nie było to się pojawi, bo to jest dość intrygująca informacja. A z drugiej strony przy chęci wszystkich uregulowania tego tematu, tak jak wszyscy czujemy, mamy problem, bo na komisji też się okaże. Pewnie będą przytoczone wyroki, które podważają interwencje chociażby Straży Miejskiej, bo to by było niebezpieczne, bo by sugerowało, że można wjeżdżać na teren parku i tam parkować i właściwie każdy z nas mógłby to zrobić zupełnie bezkarnie. Wie, że w Polsce nie bazuje się na precedensach w sądach, więc jak jeden tak wydał to drugi nie musi, ale to byłaby bardzo niebezpieczna praktyka chyba dla wszystkich. Uważa, że muszą się tym zająć koniecznie. Zasugerował żeby przekazać temat Panu Przewodniczącemu Słowikowi.
Radna Mariach Bohuń powiedziała, że jest mieszkanką Podjuch. Powiedziała, że walczyła przez półtora roku, aby w parku mieszkańcy okolicznej wspólnoty mieszkaniowej nie rozjeżdżali trawnika i wielkich kasztanowców. Skończyło na tym, że niestety są postawione słupki, takie żeby się nie dało przejechać. Jak były postawione betonowe kule to je sobie przenoszono.
Marek Sateja Zastępca Komendanta ds. interwencyjno – prewencyjnych Straży Miejskiej powiedział odnośnie parkowania i wjeżdżania pojazdów do parku, że Straż Miejska podejmuje działania pojazdów, które wjechały i parkują na zieleńcach. Było bardzo dużo spraw, jak też tutaj było nadmienione, że rzeczywiście jeżeli pojazd był zaparkowany i nie była to trawa tylko klepisko, to rzeczywiście taka sprawa w sądzie upadła. Jako Straż Miejska robimy wszystko, żeby zapobiec wjazdu do parku, ale no niestety mamy takie prawo jakie mamy. Poszukał w internecie, jak to jest rozwiązane w innych miastach. I znalazł uchwałę w dzienniku urzędowym Województwa Małopolskiego. Regulamin istnieje w Krakowie, jest Uchwała Rady Miasta, gdzie wszystko jest określone. I Kraków działa na tych zapisach uchwały. Nie wie dlaczego w Szczecinie nie można tego zrobić.
Artur Chanaj radca prawny powiedział, że można tak zrobić i sprawdzić kompetencje Wojewody Zachodniopomorskiego, ale chyba nie o to chodzi. Powiedział, że przeanalizowali poważnie orzecznictwo w zakresie szeroko pojętych regulaminów w całej Polsce. Na południu Polski rzeczywiście funkcjonują takie regulaminy jak pan mówi, ale nie wie z którego roku jest ten regulamin. Mają orzeczenie z 2019 roku bardzo precyzyjne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie dotyczące takiego regulaminu parku w Kamieniu Pomorskim, gdzie Sąd Administracyjny przychylił się do stanowiska prokuratora, który zaskarżył ten regulamin. Tu była taka sytuacja i precyzyjnie można powiedzieć punkt po punkcie odniósł się do każdego zakazu, który był w tym regulaminie i także zakazu dotyczącego wjeżdżania samochodami Nie można powiedzieć, że orzecznictwo dotyczące parków jest spójne, ale orzecznictwo naszego organu nadzorczego idzie w kierunku takim, że Rada Miasta nasz mały parlament, nie jest tym miejscem, w który ma po pierwsze powtarzać przepisy, a po drugie ewentualnie uzupełniać przepisy, które są przez nasz duży parlament w taki czy inny sposób uchwalone. Powoływanie się na to, że gdzieś taki regulamin funkcjonuje to nie jest argument.
Ad. pkt. 5.
Sprawy różne i wolne wnioski.
Nie zgłoszono.
Na tym posiedzenie zakończono.
Protokołowała | Przewodniczący Komisji | |
  | ||
Marta Czapiewska Główny Specjalista BRM | Marek Duklanowski |
- udostępnił:
- BRM
- wytworzono:
- 2025/01/03
- odpowiedzialny/a:
- wprowadził/a:
- Marta Czapiewska
- dnia:
- 2025/06/04 10:28:30
Wprowadził | Data modyfikacji | Rodzaj modyfikacji |
---|---|---|
Marta Czapiewska | 2025/06/04 10:28:30 | Nowa pozycja |
Marta Czapiewska | 2025/03/20 09:19:47 | Nowa pozycja |
Marta Czapiewska | 2025/01/07 12:29:10 | Nowa pozycja |
Marta Czapiewska | 2025/01/03 15:48:28 | Nowa pozycja |