PROTOKÓŁ NR 0063-5/76/13
Z POSIEDZENIA
KOMISJI DS. EDUKACJI
Z DNIA 20 LUTEGO 2013 ROKU
Początek posiedzenia - 10:00
Zakończenie posiedzenia - 12:00
Posiedzenie Komisji otworzyła i przewodniczyła obradom p. Stefania Biernat - Przewodnicząca Komisji.
W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Komisji oraz osoby zaproszone wg załączonych list obecności załącznik nr 1 i 2.
Po stwierdzeniu prawomocności posiedzenia (quorum i prawidłowość zwołania posiedzenia)
Przewodnicząca zaproponowała następujący porządek dzienny posiedzenia:
1. | Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad. |
2. | Przyjęcie protokołu z ostatniego posiedzenia Komisji. |
3. | Dyskusja nt. organizacji i finansowania zajęć dla dzieci niepełnosprawnych. |
4. | Informacja Wydziału Oświaty nt. przyszłości Gimnazjum Nr 3. |
5. | Sprawy różne i wolne wnioski. |
Ad. pkt. 1.
Rozpatrzenie wniosków w sprawie zmian do porządku obrad.
Nie wniesiono.
Ad. pkt. 2.
Przyjęcie protokołu z ostatniego posiedzenia Komisji.
Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 12.12.12 przyjęto w głosowaniu: za – jednomyślnie.
Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 09.01.13 przyjęto w głosowaniu: za – jednomyślnie.
Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 16.01.13 przyjęto w głosowaniu: za – jednomyślnie.
Protokół z posiedzenia Komisji w dniu 13.02.13 przyjęto w głosowaniu: za – jednomyślnie.
Ad. pkt. 3.
Dyskusja nt. organizacji i finansowania zajęć dla dzieci niepełnosprawnych.
M. Jacyna - Witt – przedstawiła pismo stanowiące załącznik nr 3. Zaproponowała, by zastanowić się nad tym, czy pieniądze przeznaczane na dzieci niepełnosprawne powinny być przekazywane indywidualnie na każde dziecko, czy reż dzielone przez dyrektora szkoły.
B. Misiak – Dyrektor Wydziału Oświaty - przypomniała, że kształcenie specjalne obejmuje kształcenie w placówkach specjalnych, oddziałach ogólnodostępnych i oddziałach integracyjnych. W tym roku szkolnym w placówkach specjalnych jest 1250 uczniów, w oddziałach integracyjnych - 346. Problem, o którym mowa, przewija się od pewnego czasu. Był też przedmiotem jednej z interpelacji poselskich. Odpowiedź Ministra Edukacji wyjaśnia, jakie możliwości ma tu Wydział Oświaty. Nie można wyliczyć co do złotówki, z czego korzysta uczeń niepełnosprawny, ponieważ korzysta z całego systemu finansowanego z subwencji szkolnej. Podliczyła wydatki na kształcenie specjalne za rok 2012: na szkoły, poradnie, przedszkola, ośrodek socjoterapii i szkoły specjalne wydano ponad 55 mln zł, natomiast subwencja oświatowa wynikająca z niepełnosprawności to niewiele ponad 50 mln zł. W tym systemie jest jeszcze 14 szkół z oddziałami integracyjnymi i placówki niepubliczne, których nie uwzględniono w tych wyliczeniach. Ad. system kształcenia uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego - obejmuje on szkoły, oddziały, poradnie, placówki wsparcia, zajęcia dydaktyczno - wychowawcze i specjalistyczne. System wsparcia obejmuje także działania adresowane do nauczycieli i rodziców. W związku z tym nie ma możliwości wyodrębnienia jednego dziecka i wyliczenia , jakie środki są przeznaczone na jego wsparcie.
M. Jacyna - Witt – przypomniała, że generalnie subwencja nie zabezpiecza wszystkich potrzeb. I tak gmina jest zobowiązana do dopłacenia dodatkowych środków. I tak, niezależnie od dziecka, dopłacamy do systemu. Dlatego nie przekonuje jej to wyjaśnienie. Chciałaby jednak zastanowić się nad systemem obowiązującym w Szczecinie. Zapytała, czy nie można go uelastycznić: np. czy zajęcia dodatkowe nie mogłyby się odbywać w szkołach zamiast w jednostkach pedagogicznych?
B. Misiak – wyjaśniła, że w szkole odbywają się wszystkie zajęcia poza integracją sensoryczną. Wymaga ona specjalistycznego gabinetu. W przypadku, który jest omawiany, ani rodzice ani dyrektor szkoły nie zgłaszali tego problemu. W omawianej szkole jest 10 dzieci z autyzmem i większość z nich korzysta z tych usług w innych placówkach. Możliwości w mieście są. Niezależnie od tego, ponieważ zapotrzebowanie w mieście na te usługi jest coraz większe, Wydział Oświaty zobowiązuje się utworzyć taki gabinet w SP45. Potrzeba na to ok. 1 miesiąca. Dodatkowo rozważane jest zatrudnienie tam pedagoga z poradni psychologiczno - pedagogicznej, by ten gabinet był w pełni wykorzystany, nie tylko dla tych kilkorga dzieci.
M. Jacyna - Witt – poprosiła o te deklaracje na piśmie.
B. Skarul – przypomniała, że wysokość subwencji na dziecko niepełnosprawne (50 tys. zł) jest przyznana od 2011 roku, i jest to niemalże 10-krotność dotacji na dziecko pełnosprawne. Przyznała, że nie ma systemu, by te pieniądze „szły za uczniem”. Podkreśliła, że te dzieci chodzą do szkól szczecińskich i gdyby ich tam nie było to środki, które za nimi idą (50 mln zł) nie wpłynęłyby do budżetu szczecińskiej oświaty. "Jeśli zmienimy sposób myślenia o nich, wykażemy specjalną troskę, to będą w przyszłości bardziej wartościowymi członkami naszego społeczeństwa". Przykładem jest mama Oliwki, która nie ma możliwości finansowych ani organizacyjnych by dowozić dziecko do innej placówki. Sama w trudnej sytuacji finansowej dowiedziała się o środkach, jakie jej dziecko "przynosi" do systemu oświaty. Wnioskowała o nauczyciela wspomagającego dla dziecka. Zgodnie z przepisami w klasie integracyjnej musi być 3-5 takich dzieci. Tak było na początku roku szkolnego. W tej chwili, po śmierci jednego z nich, w klasie pozostało 4 dzieci. Decyzją dyrektora szkoły nauczyciel został dzieciom zabrany. Dyrektor tłumaczy się wskaźnikami i wytycznymi. To jest niezrozumiałe z czysto ludzkiego punktu widzenia. Zgodnie z sugestią dyrektora szkoły mama Oliwki zwróciła się do poradni psychologiczno - pedagogicznej. Dostała termin badania (choć dotychczasowe jest ważne) na 11 kwietnia. O czym my mówimy? Jak rodzice mogą podjąć decyzję wobec braku dostępu do usługi w poradni? Na terapię w poradni czeka się od pół roku do dwóch lat. Rodzice nie mają wyboru. Muszą skorzystać z oferty poradni niepublicznych. Bój tak naprawdę toczy się o 2 godziny terapii dodatkowej w szkole i 4 godziny nauczyciela wspomagającego. Ci rodzice nie chcą wiele, i jest to świadczenie które im się należy.
T. Mądry - Związek Nauczycielstwa Polskiego - potwierdziła, że ZNP miał sygnały o podobnych problemach. Zostały one naświetlone prezydentowi Sosce na spotkaniu we wrześniu ub. roku. Przypomniała, że w ustawie o systemie oświaty jest jasno zapisane: jeśli w klasie jest 3-5 uczniów niepełnosprawnych (niezależnie od stopnia niepełnosprawności) w klasie musi być nauczyciel wspomagający. Wczoraj pytanie na ten temat zadano dyr. Misiak. Z jej wypowiedzi wynika, że to dyrektorzy szkoły muszą zwrócić się do UM z takim wnioskiem i bardzo dobrze go uzasadnić. Zdaniem Związków Zawodowych wystarczy tu wpisanie do arkusza organizacyjnego takich zajęć. Niedopuszczalne jest ich wykreślanie w maju. Poinformowała także o złym procederze łączenia uczniów o równym stopniu zaawansowania na zajęciach wyrównawczych w gimnazjach (do tej pory nie badano tej sytuacji w SP). Efektywność takich zajęć staje pod znakiem zapytania.
B. Misiak – poinformowała, że w omawianym oddziale jest tylko 2 dzieci niepełnosprawnych (4 o orzeczeniu potrzeby kształcenia specjalnego - tego nie należy mylić), w związku z tym ten oddział dawno stracił status oddziału integracyjnego. Pomimo to nadal utrzymywane są dodatkowe zajęcia z uwagi te dzieci i ich indywidualne potrzeby.
Nadal prowadzone są tam zajęcia dodatkowe. Szkoła jest zobowiązana do prowadzenia 2 godz. zajęć rewalidacyjnych i te zajęcia się odbywają, a oprócz tego 5 innych. "Dajemy tym dzieciom to co niezbędne, wskazane przepisami prawa, oraz zajęcia dodatkowe". Poinformowała również, że prawo zezwala też na łączenie dzieci w grupy.
K. Soska – Zastępca Prezydenta Miasta - zauważył, że szkolenie w oddziałach integracyjnych cieszy się coraz większym zainteresowaniem rodziców i dzieci. Następuje przesunięcie zainteresowania ze szkół specjalnych do oddziałów integracyjnych. Wobec braku ustawy o bonie edukacyjnym subwencja na dzieci niepełnosprawne zasila system, w tym także np. funkcjonowanie ośrodka na ul. Pokoju, gdzie w przyszłym roku będzie prawdopodobnie jedynie 7 uczniów. Poinformował, że spotkał się z rodzicami tych dzieci i rozumie ich absolutnie. Jednak system mamy taki, że pieniądze wpadają do jednego worka. Na dziś rozwiązaniem jest utworzenie gabinetu SI w tej szkole i zgodnie z deklaracjami dyr. Misiak tak się stanie w najbliższym czasie. Jednak należy mieć na uwadze, że dodatkowe godziny przyznane wyjątkowo tym dzieciom oznaczają nierówne traktowanie innych, znajdujących się w podobnej sytuacji.
B. Skarul – zauważyła, że to nie jest problem tylko SP45: dotyczy on wszystkich szkól. A dzieci i rodzice nie mogą czekać. Dla nich czas pracuje na niekorzyść.
J. Lemm- oświadczyła, że oczekuje od dyr. Misiak przekazania pełnych informacji nt. szkolnictwa specjalnego. Przypomniała, że ministerstwo daje pieniądze na kształcenie, a nie na utrzymywanie placówek specjalnych. Wspomniała SP45 i środki PFRON-u przeznaczone na przystosowanie budynku do potrzeb dzieci niepełnosprawnych. To dobry przykład na to, że Wydział Oświaty nie ma pojęcia o tym i nie wie, jak kształtować politykę edukacyjną w mieście. Subwencja nie jest na utrzymanie szkoły! Są to pieniądze na kształcenie. Dzieci niepełnosprawne są i zawsze będą. Radna oczekuje konkretnych rozwiązań od Prezydenta i Wydziału. Nie chodzi o to by wydawać dużo- trzeba wydawać środki rozsądnie.
M.Jacyna-Witt - zaproponowała przenieść dyskusję na inny termin, zaprosić na nią dyrektorów szkół i Związki Zawodowe oraz rodziców.
S.Biernat - zaproponowała termin takiego posiedzenia za dwa tygodnie.
T. Hinc - poprosił o informacje nt sposobu przekazywania środków i subwencji. Chce wiedzieć, jak wydatkowane są środki publiczne. Poprosił o to, aby po uzyskaniu tych danych od Wydziału zorganizować jak najszybciej posiedzenie w tej sprawie.
Ad. pkt. 4.
Informacja Wydziału Oświaty nt. przyszłości Gimnazjum Nr 3.
K. Soska – "Jesteśmy po orzeczeniu sądu uchylającego uchwałę Rady Miasta. Czekamy nadal na uzasadnienie wyroku, nie znamy całości argumentów. Wówczas podejmiemy decyzję o ew. skardze kasacyjnej do NSA. Chcę powiedzieć jakie są kierunkowe decyzje Prezydenta: uważamy, że przesłanki jakie nami kierowały są nadal aktualne. Interes rodziców i dzieci szkół podstawowych, rozbudowa SP56 są nadal aktualne. Planujemy docelowe powiększenie tej szkoły do 30 oddziałów. Obie szkoły to 1 budynek, 32 izby lekcyjne, co pozwoli na jej swobodne funkcjonowanie w trybie 1- zmianowym. Z jednej strony mamy wyż z lat 80-tych, drugi element to kwestia naboru 6-latków, trzeci: kwestia stylu życia Szczecinian – osoby, które pracują w centrum a mające małe dzieci przywożą je do placówki w centrum miasta. Dlatego ta szkoła miała zawsze duże zainteresowanie. Dlatego też uważamy, ze nie powinniśmy się wycofywać z tego pomysłu. Co do naboru - wyrok jest jednoznaczny, nabór musimy uruchomić, uszanujemy wyrok sądu. Planowana liczba oddziałów to 1 oddział. Już na wstępie będziemy informować rodziców, że miasto zamierza ta szkołę zlikwidować."
G. Zielińska – zapytała, dlaczego prezydent z góry decyduje, że radni dokonają takiej likwidacji? Prosi, by prezydent nie decydował za radnych. Ad. wyrok – zapytała, czy miasto przewidziało pozwy sądowe od osób, które zostały bezprawnie zwolnione z pracy? Ad. nabór tylko do 1 oddziału – czy nie jest to de facto lekceważeniem decyzji sądu?
M. Jacyna - Witt – ad. zasadność likwidacji GM3 wiadomo, że ta szkoła padła ofiarą likwidacji "Maciusia". Jedyną argumentacją był tam plan rozbudowy SCR-u – spółki, która od lat dewastuje centrum miasta. Ad. nabór tylko do jednego oddziału – przypomniała, że miasto ma obowiązek zrobić go na podstawie ilości dzieci w rejonie. Poprosiła o podanie liczby dzieci w rejonie GM3.
K. Soska – oświadczył, że to był logiczny i przemyślany plan działań. Jego elementem było przeniesienie GM3 na ul. Dubois. Przypomniał, że uchwała została podjęta, orzeczenie sądu nie jest prawomocne, dopiero kasacja o tym zadecyduje. Ad. nabór do 1 oddziału to organ prowadzący decyduje o liczbie oddziałów w danej szkole.
B. Misiak – poinformowała, ze w ubiegłym roku w rejonie GM3 było zameldowanych 121 uczniów. Wydział zakłada, ze w tym roku będzie ich ok. 100. W poprzednich latach do GM3 trafiało tylko 40% uczniów z rejonu, a zatem jeden oddział powinien zaspokoić zainteresowanie rodziców i uczniów. Przypomniała, ze dzieci w systemie jest mniej. Nie ma uzasadnienia dla utworzenie 2. oddziału.
J. Lemm – "żonglujecie państwo wielkością obwodu tej szkoły. W szkole podstawowej planujecie docelowo 30 oddziałów – w rejonie nie ma tylu dzieci. Mówicie o rodzicach pracujących w centrum miasta. To samo tyczy się gimnazjalistów. Na obrzeżach miasta budują się nowe osiedla, a nie powstają tam nowe szkoły. Może należy pomyśleć o budowie nowej szkoły na obrzeżach zamiast o likwidacji kolejnych szkół w centrum miasta? Konieczny jest pomysł na funkcjonowanie szczecińskiej oświaty, na najbliższe kilka lat. Nie można funkcjonować w perspektywie roku."
B. Baran – "w likwidacji GM3 nie było żadnej logiki. Chcieliście państwo wzmocnić GM8 przenosząc do niej GM3. Ale czemu karać dobrą szkołę? Gdzie tam logika?" Poprosił o informację, ile dzieci ze szkoły Maciusia jest teraz na Rayskiego. Przypomniał też o zmianie w ostatniej chwili uchwały z likwidacyjnej na wygaszanie. To świadczy o całkowitym nieprzygotowaniu tego projektu. Zapytał też, od kiedy GM3 ma 1 oddział w naborze? Ta decyzja to dalsze zabijanie szkoły, wbrew broniących je ludziom oraz wbrew wyrokowi sądu.
M. Duklanowski – oświadczył, że nie zna uchwały Rady Miasta, która decydowałaby o ilości oddziałów w szkołach. Radni nie powinni ingerować w gestie Wydziału Oświaty. Ad. argumenty o bezprawnej uchwale – przypomniał, że wyrok nie jest prawomocny, takie argumenty są nie na miejscu. Przypomniał również, iż nadzór wojewody nie stwierdził w niej uchybień prawnych. Od wyroku sądu przysługuje odwołanie. Wyrok sądu jest dzisiaj respektowany przez Miasto i to jest bezsporne. Poprosił o wyjaśnienie pojęcia "edukacyjna wartość dodana". W przypadku GM3 ten wskaźnik pokazał regres. Na tle innych szkól wypadła ona przeciętnie, w egzaminach – poniżej średniej szczecińskiej. To samo tyczy sekcji koszykówki – mówienie o wielkich sukcesach jest dużym nadużyciem.
G. Zielińska – zacytowała sentencję wyroku. Ponowiła pytanie o skutki prawne pozwów o przywrócenie do pracy. Zapytała też, dlaczego zawiadamiając o naborze prezydent informuje o likwidacji szkoły? To zawoalowana groźba. Na podstawie jakich przepisów może to robić?
K. Soska – wyjaśnił, że prezydent jest organem prowadzącym, ma taki zamiar i uczciwość wymaga poinformować ew. zainteresowanych rodziców o podtrzymaniu zamiaru likwidacji szkoły. Oczywiście z poszanowaniem wszelkich obowiązujących procedur.
B. Misiak – zapoznała radnych z danymi dot. wartości dodanej dla uczniów GM3. (ujemna wartość edukacyjna dla matematycznych i humanistycznych egzaminów).
T. Hinc – przypomniał, że w przypadku GM3 ostatecznie została podjęta decyzja o wygaszaniu. U jej podstaw legło m.in. poszanowanie prośby jednego z rodziców. Ta decyzja miała umożliwić kontynuację nauki w szkole dzieciom, które już się w niej uczyły.
J. Lemm – ad. 1 oddział w tegorocznym naborze – wiąże się to z dodatkowymi etatami nauczycieli. Zapytała, czy nauczyciel, który przyjdzie na kilka godzin w tygodniu, będzie chciał się wiązać ze szkołą? Czy to nie odbije się na jakości kształcenia?
M. Liktoras – uznała, że u podstaw decyzji o likwidacji GM3 legło przede wszystkim: brak środków, a co za tym idzie - brak możliwości zabezpieczenia wszystkich potrzeb szkół. Dyskusja, która w tej chwili się toczy, to skutek urażonych ambicji niektórych ludzi.
E. Zdunek – b. Dyrektor GM3 - wyjaśniła, że ocena krzywej GM3 ostatnich lat to wynik działań Rady Miasta, która zmieniła rejon szkoły włączając w niego całą ul. Mazurską i Śląską oraz fragment ul. Wyzwolenia. Na skutek tych działań GM3 z najlepszego w mieście (nie licząc szkól bezrejonowych) stało się szkołą przeciętną. Ad. sport w szkole – przypomniała, że działalność klubowa musi być finansowana. Jeśli nie ma środków na wyjazdy trzeba oddać mecz walkowerem. Z tego wynikają słabe wyniki w tabelach klubowych. Ale Gimnazjada to pierwsze miejsca w kategorii dziewcząt i chłopców. GM3 to najlepsze lata szczecińskiej koszykówki. Szkoła ma ceremoniał, tradycję, sztandar. To ogromna praca ludzi. "Prosiliście, byśmy poszli do budynku przy Dubois. Nie mogliśmy tam iść, bo były tam gorsze warunki: basen i sala gimnastyczna. Gdybyście państwo mieli odrobinę rozsądku podjęlibyście inna decyzję. Ad. uchwała – jest w niej wyraźny zapis dot. zmiany rejonu szkoły. Trzeba to odwrócić. Czekanie do wyroku jest tu niemożliwe. To dzisiaj muszą zapaść te decyzje. Niewykonanie wyroku sądu będzie miało konsekwencje". Ad. ekonomia – planowane 30 oddziałów w szkole oznacza 15 oddziałów nauczania początkowego. Jeden budynek będzie organizowany na 4 godziny na dobę. Z nauczania kl. 4-6 będzie 5 godzin. Zapytała, jaka tu jest ekonomia? Ad. dowóz dzieci do szkoły – zwróciła uwagę, że nigdzie w okolicy nie ma miejsca na zaparkowanie samochodu. Oświadczyła, że nie rozumie tego uporu. Jeśli już nie ma możliwości zachowania tam gimnazjum to zaapelowała o przywrócenie pracownikom dawnej szkoły podstawowej nr 6.
p. Pietrzyk – przedstawił swoje rozważania: uchwała jest unieważniona, wstrzymane jest jej działanie. To ostatnie uczynił sąd z własnej inicjatywy. Ad. nieskuteczne powiadomienie – 111 osób otrzymało je po terminie, plus 110 nie powiadomionych w ogóle. Za powiadomienie rodziców jest odpowiedzialny organ prowadzący, nie – dyrektor szkoły. Żałuje, że nie było na rozprawie przedstawiciela Miasta (Wydziału bądź Prezydenta). Podziela zdanie Prezydenta, że miasto ma prawo tworzyć sieć szkół. Musi to jednak tworzyć w zgodzie z przepisami. Przesłanki dot. powiększenia SP56 są jego zdaniem dyskusyjne. Nie jest to jedyna szkoła podstawowa w centrum miasta. W tej części, w promieniu 3 kilometrów mamy 12 takich szkół. Ad. brak konsultacji społecznych – uchwała, która pojawiła się w dniu sesji Rady Miasta nie była tak naprawdę wcale konsultowana. Nie opracowano też kryteriów restrukturyzacji. Ad. sieć gimnazjów w centrum – po zlikwidowaniu GM3 pozostają tylko gimnazja o numerach: 11,8,21,26 (od 35 miejsca w dół jeśli chodzi o wyniki gimnazjalne). Wybór rodziców jest taki, ze mogą dać dzieci do szkól nierejonowych bądź do takich, które mają niższe wyniki. Dlatego właśnie dotychczas dzieci spoza rejonu były przyprowadzane do GM3. Ad. rodzice wysuwający propozycję wygaszania szkoły – poinformował, że dysponuje oświadczeniem Rady Rodziców i poszczególnych rodziców że nie padła z ich strony żadna taka propozycja.
Z. Biełowiec – "uchwała z 23. kwietnia została przeze mnie zaskarżona. Uchwała intencyjna została sporządzona 3 godziny przed sesją. W rozmowie z p. Hincem dowiedziałem się, że szkoła będzie wygaszana, a ja powinienem być zadowolony z tego rozwiązania. 15 lutego na sesji RM ten wątek w ogóle nie był poruszany. Zapytałem również Prezydenta o plany w stosunku do dyrektor Zdunek. Dowiedziałem się, że nie ma żadnych planów w stosunku do niej czy nauczycieli. Wówczas zaproponowałem Prezydentowi takie rozwiązanie jakim jest wygaszanie. Ad. rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody – gmina wprowadziła go w błąd. W uchwale intencyjnej zapisano likwidację szkoły w innej dacie, jak w uchwale ostatecznej. Wojewoda zrobił wszystko prawidłowo. Każdą z uchwał oceniał odrębnie.
Ad. zawiadomienia – jeśli wysyła się je 23 lutego, jak chce pan dostarczyć je do odbiorcy? Okres ostatniego dnia awizowania był zdecydowanie po tym terminie. Organ prowadzący nie dopełnił formalności zawiadomień. To było kolosalnym błędem. Trzeba było to robić w styczniu. Uchwała nie zostałaby uchylona. Teraz została stwierdzona jej nieważność. W trybie natychmiastowej wykonalności należy dokonać naboru do szkoły, oraz przywrócić poprzednie obwody".
K. Soska – przypomniał o uchwale z lipca br, która reguluje kwestię rejonów szkolnych w mieście. Czeka na opinię prawną w tej sprawie.
Z. Biełowiec – uznał, że decyzja o jednym oddziale w naborze oraz informacja o dalszym zamiarze likwidacji są niezgodne z prawem. Zgodnie z art. 7 Kodeksu postępowania administracyjnego organ z urzędu bierze słuszny interes obywateli i jednostek.
K. Soska – zapytał, czy p. Biełowiec był na sesji 20 lutego?
Z. Biełowiec – "byłem na początku sesji, po 15-20 minutach wyszedłem dowiedziawszy się o nowym projekcie uchwały. Uznałem, że dalsza dyskusja nie ma tu sensu."
K. Soska – zapewnił, że miasto w naborze będzie działać zgodnie z prawem. Nie zmienia to faktu, że organ ma zamiar zlikwidować szkołę.
T. Hinc – oświadczył, że uchwała intencyjna nie była autorstwa radnych. "W chwili, gdy się pojawiła, w trosce o dzieci które już w tej szkole się uczyły, poprosiliśmy prezydenta o zmianę decyzji z likwidacji na wygaszanie tej szkoły. Poprosiliśmy też o zapewnienie pracy dla nauczycieli GM3."
G. Zielińska – poprosiła o podanie na piśmie przepisu prawa dającego prezydentowi prawo informowania w naborze o zamiarze likwidacji szkoły. Prosiła również o odpowiedź na temat ew. pozwów do sądu pracy ze strony nauczycieli, którzy niezgodnie z prawem stracili pracę. Prosiła także o informację, na podstawie jakiego przepisu prawa ogranicza się nabór tylko do 1 oddziału.
Ad. pkt. 5.
Sprawy różne i wolne wnioski.
Nie wniesiono.
Na tym posiedzenie zakończono.
Protokołowała | Przewodnicząca Komisji | |
  | ||
Katarzyna Kamińska Główny Specjalista BRM | Stefania Biernat |
Wprowadził | Data modyfikacji | Rodzaj modyfikacji |
---|---|---|
Katarzyna Kamińska | 2013/03/15 12:03:49 | modyfikacja wartości |
Katarzyna Kamińska | 2013/02/14 14:00:12 | nowa pozycja |